środa, 29 maja 2013
Rozdział III
***Violetta***
O Boże jaki on przystojny! To jego tata zaprosił? Nie wierzę. O ma takie oczy jak morska fala i usmiech taki piekny. Jego wargi są takie, że aż chce się je całowac! Przez pięć minut trzymalismy się za ręce i
patrzylismy sobie w oczy usmiechając się. To były najpiękniejsze pięć minut mojego życia! Ale musiało się kiedyś skończyć. ocknęliśmy się i zobaczyliśmy że mamy złączone ręce. Ja zabrałąm swoje do siebie
a on swoej do siebie. Wstaliśmy i chłopak powiedział :
-Violetta? Wszyscy na ciebie czekają. Chodź!
-Już. - w tym momencie założyłam kolczyk.
Przez chwilę zapadła cisza.
-Prze..przepraszam. Nie przedstawiłem się. Jestem Leon.
-A ja.. Violetta.
-Pięknie wyglądasz, Violetto. - czułam jak się rumienię.
-Dziękuję.
-To idziemy?
-Tak.
Wystawił rękę i zapytał:
-Pani pozwoli?..
-Ależ naturalnie. - oboje się zaśmialiśmy i wzięłąm go pod rękę.
Kiedy schodziliśmy po schodach wszyscy się na Nas patrzyli. A mój tata... Mojemu tacie szczęka po prostu opadła. Nie dziwie się. Jego córka idzie za rękę z chłopakiem którego poznała jakieś siedem minut
temu. Chociaż czuję jakbym znała Leona od dziecka.
***German***
No nie wierze! Violetta schodzi po schodach trzymając się z Leonem za rękę. A na dodatek ciągle się do niego uśmiecha. Czy jak Leon poszedł do jej pokoju wydarzyło się coś o czym powinienem wiedzieć?
Nagle usłyszałem znajomy głos:
-German! To ty?
-Angie! Stęskniłem się. - powiedziałem, ale myślami byłem gdzie indziej.
-German czy coś się stało?
-Spójrz! - wskazałem na Violettę i Leona. - Ona ma dopiero siedemnaście lat.
-Jest prawie dorosła. A poza tym Maria miała tyle samo lat kiedy poznała swojego księcia z bajki, czyli Ciebie.
-Myślisz że Leon... Leon to jej ksiażę z bajki?
-Chyba tak. Tylko spójrz na nią, spójrz na nich wyglądają na zakochanych w sobie.
-Ale Angie ona jest za młoda na chłopaka.
-Myślę, że za bardzo dramatyzujesz.
-Angie.
-Daj jej więcej swobody.
-Powinieniem?
-Tak! - krzyknęła.
-Dobra, dobra.
***Leon***
Kiedy zeszliśmy na dół do salonu poleciał wolny kawałek. Postanowiłem zaprosić Violę do tańca.
-Violu? - zapytałem z nutką troski w głosie.
I jak rozdział? Fajny czy nie? Odpowiedzi piszcie w komentarzu.
Całuski, Nicola :**
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz